OVERNORD – nasza najnowsza kolekcja, zaprojektowana oraz uszyta w Polsce, w skład której wchodzą trzy letnie linie: Chilo, Rix, Rix Print oraz trzy linie na chłodniejsze miesiące: Vik, Riffe i Oxiva Merino.
Jak wielokrotnie podkreślamy, każdy produkt, poddajemy dwojakim testom użytkowym. Testujemy sami – wewnętrznie, a także testują ludzie do zadań specjalnych: nasz Test Team oraz osoby aktywnie podróżujące i uprawiające wszelkie aktywności. Przekonajcie się jak z testami zewnętrznymi poradziła sobie letnia część kolekcji OVERNORD: lniane CHILO!
Do testów zaprosiliśmy naszych ambasadorów, członków naszego Test Team’u i aktywnych podróżników, którzy zarażają pasją i nie traktują sprzętu ulgowo. Sprawdźmy jak CHILO poradziło sobie z ich testami!
ALEKSANDRA WIERZBOWSKA – fotografka plenerowa, dokumentalistka i poszukiwaczka przygód. Więcej TUTAJ!
Koszulka CHILO Hooded spisała się świetnie. Jest niezwykle wygodna, dająca przestrzeń, oraz pięknie minimalistyczna, co jest rzadkością wśród damskich modeli ubrań sportowych. W upalne dni daje poczucie oddechu. Naturalny skład jest mocno wyczuwalny przez moją skórę, która męczy się w syntetycznych materiałach. Obcowanie z lnianym produktem to prawdziwa przyjemność.
Jej ogromnym plusem jest design, który nie jest zdecydowanie sportowy, lecz idealnie pasuje także do jeansów. Bardzo cenię tak uniwersalne rozwiązania, gdyż uwielbiam ubierać się odpowiednio do pogody, lecz niekoniecznie przepadam za typowym sportowym stylem 🙂
TOMEK STENGERT – amator surfingu, człowiek z tysiącem pomysłów na minutę, podróżnik. Więcej TUTAJ!
Lniana koszulka CHILO HOODED, zdecydowanie pozwala zachować komfort podczas podróży. Miałem okazję podróżować razem z nią podczas wyjazdu na koniec lata, wzdłuż wybrzeża Atlantyku, Poczynając od Francji, przez Hiszpanię do Portugali, a następnie Maroko. Idealnie się tam sprawdziła, antybakteryjne właściwości lnu pozwalały nosić ją w zależności od pogody 5 dni i dłużej bez potrzeby prania. Nie znaczy to oczywiście, że koszulka pozostawała całkowicie bezwonna, jednak zapach ciała pozostawał na tyle delikatny, że nie przeszkadzał ani mi, ani osobom z mojego otoczenia, czy spotykanym podczas podróży.
Do tego luźna struktura materiału łatwo przepuszcza wiatr i powietrze, chłodząc nasze ciało. Hiszpania, Maroko? Czy nie jest zbyt ciepła? Brak możliwości rozpięcia sprawia, że przy temperaturach powyżej 32 stopni i pełnej ekspozycji na słońce robi się w niej na prawdę ciepło, jednak wystarczyło oblać się wodą i len działał jak zimny kompres dla naszego ciała, przy okazji potwierdziło się, że nie nasiąka duża ilością wody i szybko schnie. A kaptur ochroni nas przed wszechobecnym słońcem, czy niezbyt intensywnym wiatrem.
JAKUB AFTARUK – podróżnik i fotograf, jego zdjęcia znajdziecie tutaj.
Wygoda i komfort. To dwa główne skojarzenia z koszulką CHILO LONGSLEEVE, którą miałem przyjemność testować. Stworzona została z bardzo przyjemnego dla skóry materiału. Tak przyjemnego, że nie chce się jej zdejmować nawet do snu. Prosty, a zarazem luźny krój, daje dużą swobodę ruchów, przez co wygodnie się ją użytkuje. Do tego warto dodać, że materiał składający się w ponad 90% z lnu jest bardzo przewiewny i fajnie odprowadza ciepło. Nie przejmuje też łatwo zapachów, co jest ważne przy sprzęcie wyprawowym – nie często można pozwolić sobie na zrobienie prania.
W moim przypadku testy miały miejsce na miesięcznej wyprawie kamperem, gdzie korzystałem z niej na co dzień. Sprawdzana była w różnych warunkach, wysokich temperaturach i wilgotności. Podczas aktywności oraz leniwego wypoczynku. Na górskich szczytach oraz w zaciszu kampera. Zdała egzamin w 100%. Mimo tego, że był to nowy produkt w mojej szafie, zyskał pierwsze miejsce jeśli chodzi o częstotliwość użytkowania. Musi to o czymś świadczyć, zważywszy na to, że inne koszulki darzyłem sentymentem związanym ze wspomnieniami z rozmaitych wypraw, które razem odbyliśmy. Być może to doprowadziło, do jednego zastrzeżenia, które w moim wypadku się pojawiło. Mianowicie miałem wrażenie, że koszulka dosyć szybko się “zużyła”. Może wynikało to z intensywności użytkowania o jakiej wspomniałem, a może spowodowane było nieodpowiednim praniem. Ciężko jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Natomiast gdyby ktoś mnie zapytał czy jestem zadowolony z jej użytkowania, z czystym sumieniem mogę odpowiedzieć, że TAK! Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda!
BARTOSZ CZAUDERNA – kajakarz freestylowy, organizator wypraw i człowiek żywiołu. Więcej TUTAJ!
Prawdziwy sposób na upał! Wygodny do noszenia len, który nawet w upalnej Afryce zapewnia komfort! Od ostatniego sezonu w Zambii to moja ulubiona koszulka. Jest niesamowicie przyjemna dla skóry, praktycznie się jej nie czuje. W skwarne dni, które spędzałem poza wodą – nie znalazłem przyjemniejszej opcji niż krótki lniany rękaw CHILO T-SHIRT. Za to w gorące popołudnia i wieczory wybieram długi rękaw. Kiedy lada chwila wyskoczą komary, ale wciąż jest za gorąco na grubsze warstwy to świetne rozwiązanie, które pozwala złapać oddech dla ciała i cieszyć się gorącą Afryką. Bardzo fajne w tej kolekcji jest to, że sprawiają wrażenie bardzo luźnych podczas noszenia, to naprawdę czuć w porównaniu do zwykłego T-shirt’a!
Największy minus CHILO? Brak spodni do kompletu!
Podsumowując, CHILO poradziło sobie całkiem nieźle podczas codziennego użytkowania, miesięcznej podróży kamperem, a nawet na wypadzie w upalnej Afryce. Naturalne właściwości lnu mówią same za siebie. Koniecznie przetestujcie sami!