Test - bluza Hasvik Wind w Ameryce Południowej
Ameryka Południowa potrafi być bardzo przewrotna z pogodą. Do tego, w przypadku trekkingu może być tak, że rano budzisz się na wysokości 5000 m n.p.m., a wieczorem jesteś już 3000 metrów niżej. I bądź teraz przygotowany na skoki temperatury i zmiany aury pogodowej!
Kryteria wyboru odzieży w takich warunkach są bardzo rygorystyczne: waga, komfort, praktyczność, ochrona to kluczowe cechy, na którą zwracam uwagę przy doborze ekwipunku!
Zdecydowałem ze zabiorę ze sobą bluzę Hasvik Wind Men, licząc, że będzie ona wszystkim czego oczekuję i mnie nie zawiedzie.
I … to był strzał w dziesiątkę.
- Świetny komfort – nawet dla osoby z lekką nadwagą, którą ze sobą noszę 🙂 Materiał jest bardzo przyjemny, kaptur ma odpowiedni rozmiar i przydaje się przy kapryśnej pogodzie. Ogólnie rzecz biorąc – bardzo dobrze się w niej czuję i nawet przy sporym wysiłku, nie czuję, żebym się bardzo pocił. Zabieram ją zarówno w góry jak i na przechadzkę po mieście.
- Wsparcie w gorszych warunkach – na dużych wysokościach przy dużych wahaniach temperatur, bluza Hasvik jest świetnym wyborem zarówno jako warstwa pośrednia (pod kurtkę przeciwdeszczową) lub wierzchnia. Zapewnia mi komfort ruchu.
- Odporność na wiatr – za to przybiłbym piąteczkę projektantowi. Były momenty, że wiatr mroził szpik w nogach, ale nie w torsie. A podczas trekkingu w wietrzny dzień, naprawdę robi to ogromną różnicę.
- Praktyczność – mam obsesję pilnowania telefonu i portfela podczas podróży i cieszę się, że obydwie kieszenie zewnętrzne są na suwaki. Dodam jeszcze, że materiał bardzo dobrze znosi „lokalne pranie”, gdzie nie wiesz przez jakie ręce i pralki przechodzi Twoja odzież i kiedy jest ona dość często prana (mamy w plecakach ograniczoną liczbę ubrań!).
Co jest nie tak z bluzą?
- Naprawdę staram się coś znaleźć, ale po blisko 3 miesiącach niemal codziennego użytkowania tej bluzy nie mogę się o nic doczepić. Jeśli przeżyje kolejne 3 w tych warunkach to oprawie ją w ramkę!
Co bym zmienił?
- Wracając do mojej obsesji pilnowania telefonu, to dodałbym tylko suwak w wewnętrznej kieszeni. Są dwie, obszerne i praktyczne, a suwak to bardziej moja zachcianka.
- Ewentualnie poszerzyłbym gamę kolorystyczną.